III Runda 09.07. 1950 r. Leszno

15 tysięcy widzów w Lesznie przyszło obejrzeć kolejne zwycięstwo swoich ulubieńców. Po„wpadce” ostrowskiej Stali w poprzedniej serii leszczynianie samodzielnie liderowali tabeli. Aby zapewnić sobie drugi tytuł mistrzów Polski, tym bardziej cenny, że odniesiony pod nieobecność Alfreda Smoczyka, który ścigał się w barwach Legii w II lidze – uniści musieli jednak wygrać swój ostatni trójmecz.
W przeciwnym razie groziło im wyprzedzenie przez Stal Ostrów w przypadku jej wysokiej
wygranej na „do widzenia” I ligi. Na ostatnie zawody sezonu do Leszna przyjechały  ekipy Związkowca(dawna Skra) Warszawa, która miała już zagwarantowane miejsce w środku tabeli i mistrzowski team z 1948 roku PKM Ogniwo Warszawa broniący się przed spadkiem. Zawody wbrew przypuszczeniom miały bardzo zacięty i wyrównany charakter. Szczególnie związkowcy mistrzom z Leszna stawiali silny opór i przegrali dopiero w końcówce. Po meczu całe Leszno fetowało drugi w historii klubu mistrzowski tytuł . W składzie Związkowca zabrakło Jana Wąsikowskiego, najlepszego jeźdźca polskiej ligi w sezonie 1948. Zatrudnił się jako kierowca  w jednej z zachodnich ambasad w Warszawie i żużel w połowie sezonu 1950 przestał być dla niego ważny. Już po pierwszej serii , po III biegu prowadzenie objęli leszczynianie z dorobkiem 13 pkt przed Związkowcem – 10 i Ogniwem 6. Kolejne biegi powiększały różnicę punktową dzieląca gospodarzy od ekip warszawskich. Dodatkowo w VI starcie leszczynianom wybitnie pomogło szczęście . Defekt motocykla zanotował Janusz Suchecki(Ogniwo) i nie mógł ukończyć wyścigu, a stać go było na odebranie gospodarzom punktów. Tym samym uniści przy swoim dorobku dopisali kolejna „siódemkę”(maksymalna zdobycz punktową możliwą w jednym starcie) W bardzo ważnym VIII biegu ponownie wspaniale spisał się ledwie 16 – letni Stanisław Glapiak, jeden z największych talentów polskiego żużla lat 50- tych..

 Na mecie tego wyścigu zameldował się pierwszy przed Tadeuszem Fijałkowskim, a że brat Alfreda , Zdzisław Smoczyk wyprzedził Kwaśniewskiego, Unia i Związkowiec miały po 31 punktów na koncie, tyle ze warszawiacy zaliczyli o jeden wyścig więcej. Prolongowali oni swoje szanse w trójmeczu triumfując w kolejnej odsłonie meczu 7:3 z Ogniwem, które w walce od dawna już się nie liczyło. Kluczowy okazał się wyścig XI . Niezawodny Stanisław Glapiak pokonał po zaciętej rywalizacji  parę o wiele bardziej doświadczonych jeźdźców  Zenderowski – Orwat pieczętując tym samym zwycięstwo drużyny z Leszna w tym trójmeczu i całych mistrzostwach .

23.04. Warszawa Turniej na torze trawiastym Służewiec

Zdzisław Smoczyk 1 m.